"I jest to możliwe" - Recenzja płyty
Na albumie "I jest to możliwe" silnie odczuwalna jest chemia między uczestnikami projektu. W utworach wyczuwa się swobodę, co świadczy o tym, że artyści nie starają się na siłę dowodzić swojej dominacji. Nie oznacza to jednak, że brakuje tu czegoś istotnego. Można to raczej przypisać do długotrwałej współpracy, dopracowanej warsztatowości i pewnego Modus operandi, który nie pozwala zejść poniżej określonego poziomu, bez względu na okoliczności.
Album jest pełen poruszających metafor i wieloznacznych linijek, oczywiście wzbogaconych nienaganną techniką. Przez cały mixtape nie pada żaden wers, który nie trafiłby w gusta nawet najbardziej wymagającego słuchacza. Choć być może wraz z wiekiem jestem mniej ortodoksyjny w tej kwestii.
Dotąd nie miałem okazji spotkać postaci takiej jak Pers, który jest nie tylko niesamowicie utalentowany wokalnie, ale także potrafi dostarczyć rapowo. W obecności takiego towarzystwa, jest to już prawdziwe osiągnięcie.
Co do twórczości The Returns, powiedziałem już wiele razy, że jest to absolutny top. Album jest wszechstronny, z doskonałymi skreczami, które dodają mu ognia. Mimo różnorodności brakuje tu monotonii, co przyczynia się do zachowania odpowiedniego klimatu płyty.
Zastanawiam się, dlaczego nazwano ten projekt mixtape'em. Podejrzewam, że wynika to z jego spontanicznego charakteru, jednakże według mnie, brakuje mu niewiele, aby zasłużyć na miano pełnoprawnego albumu.
Ciekawe, czy ten projekt powróci kiedyś, czy też jest to tylko jednorazowa przygoda? Z jednej strony pragnąłbym kontynuacji, z drugiej jednak może lepiej pozostać pewien niedosyt.
*Edytowane przez chat gpt
Komentarze
Prześlij komentarz